Nabity stadion, oszałamiający doping i piłkarze Legii grający do upadłego - tego wszystkiego możemy spodziewać się w czwartkowy wieczór. Przy Łazienkowskiej wierzą, że to będzie kolejny magiczny wieczór, tak jak niespełna dwa lata temu, kiedy w tych samych rozgrywkach udało się pokonać Aston Villę. Pytanie tylko jakim rywalem okaże się Chelsea, która posiada jeszcze więcej gwiazd...