Zadanie to może być trudne, bowiem zmierzą się z Serbami. O ile w pierwszym meczu zanotowali falstart z Anglią (0:1), o tyle remis (1:1) ze Słowenią uratowali w doliczonym czasie gry po bramce Luki Jovicia. A że Bałkany są specyficznym regionem, to po zawodnikach Dragana Stojkovicia można się wiele spodziewać.