Marco Rossi, trener reprezentacji Węgier: - Oczekiwań nie brakuje. Droga i wyniki, które osiągnęliśmy, oznaczają, że teraz ambicje są większe. Ale gdybym powiedział, że zadowolę się rozegraniem trzech dobrych meczów i odejściem przy aplauzie, mówiłbym nieprawdę. Moim osobistym celem jest zakwalifikowanie się dalej, mimo że mamy przeciwko sobie trzech renomowanych i szanowanych przeciwników. Wtedy, jak zawsze, będziemy potrzebować odrobiny szczęścia, które nigdy nie boli. (w rozmowie z Flashscore)