Co tu się dzieje?! Szok we Wrocławiu!
Miłosz Kozak górnym podaniem uruchomił Łukasza Monetę, którego strzał z pola karnego został zablokowany. Podobnie było z dobitką Filipa Starzyńskiego z ok. 18 metrów, ale piłka odbiła się tak, że trafiła pod nogi Tomasza Wójtowicza. Ten na prawej stronie pola karnego przełożył ją do lewej nogi, po czym uderza płasko - nie do obrony - w stronę dalszego rogu!