Gospodarze mieli więcej z gry, ale to piłkarze Flory stworzyli więcej zagrożenia pod bramką przeciwnika. Trzykrotnie górą był Vladan Kovacević. Gdyby nie on, to debiut Dawida Szwargi w roli trenera mistrza Polski nie byłby...
No właśnie. Trudno orzec jaki jest.
Po zmianie stron na pewno trzeba podkręcić tempo. Uda się? Przekonamy się niebawem.