Latem starcie tych drużyn zakończyło się remisem 2:2. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0, ale po przerwie w odstępie zaledwie siedmiu minut "Pasy" zdobyły dwie bramki i w końcowym rozrachunku wywiozły jeden punkt z Mielca. Dzisiaj Cracovia liczy na zwycięstwo, ale do stolicy Małopolski przyjeżdża bardzo niewygodny przeciwnik.