Dobre dośrodkowanie z lewego narożnika boiska w okolice bliższego słupka, gdzie nabiegł Virgil Ghita. Ten głową uderza tak, że piłka po koźle wpada do siatki przy dalszym słupku. Wyciągnięty jak struna Aleksander Bobek był bezradny!
To pierwszy gol Virgila Ghity w tym sezonie.