Po dalekim wyrzucie z autu zakotłowało się w polu karnym gości. Do bezpańskiej piłki ruszył Luis Fernandez, którego strzał został zablokowany, ale dobitka Bartosza Jarocha.... Huknął ile fabryka dała w lewy górny róg bramki, nie dając Tomaszowi Losce żadnych szans na reakcję!
Co ciekawe, Gracjan Jaroch zaczął się cieszyć się z bramki kilka sekund po tym, jak piłka zatrzymała się w siatce!