Ciekawie zapowiadała się akcja gości. Kamil Drygas miał przed sobą sporo miejsca, by uderzyć z prawej strony pola karnego, ale ten podaje przed "szesnastkę" do Olafa Kobackiego. Ten nie dość, że nie przyjął piłki, to jeszcze kopiąc Mateusza Matrasa w nogę "zarobił" żółtą kartkę.