Od 6 listopada, czyli meczu z Radomiakiem, czekał na trafienie w Ekstraklasie Jordi Sanchez!
Lewą stroną przedarł się Jakub Sypek, który podaje w okolice lewego narożnika pola bramkowego do Jordiego Sacheza. Mimo że przy hiszpańskim napastniku było dwóch (!) obrońców Wisły i metr-półtora dalej Krzysztof Kamiński, to zdołał uderzyć nie do obrony w stronę dalszego rogu!