Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zielonej Górze: - Będziemy starali się pomóc klubowi, który jest głównym organizatorem. Szykujemy się, zakładamy bramy ewakuacyjne. Jeśli będzie pięć tysięcy osób, musimy mieć inaczej zorganizowaną ewakuację niż do tej pory. Takie prace są wykonywane. Do tego robimy dodatkowe ogrodzenia, a z policją cały czas na bieżąco rozmawiamy.