Po tym jak w poprzednim sezonie Xavi został pierwszym trenerem, a w letnim okienku wydano horrendalne pieniądze na transfery, FC Barcelona w końcu zaczyna wracać na dobre tory. Początek kampanii 2022/23 pokazuje, że uruchomienie dźwigni finansowych się opłaciło - Duma Katalonii wygrywa mecz za meczem. Siła ofensywna Barcelony wydaje się być nieograniczona - Fati, Dembele, Raphinha, Torres, Depay oraz oczywiście... Robert Lewandowski. Największym mankamentem może być blok defensywny, którego zestawienie personalne wygląda dużo gorzej niż formacja ataku.