Robert Lewandowski zagrał w Stanach Zjednoczonych w trzech spotkaniach, w żadnym z nich nie strzelił bramki, ale w pojedynku z New York Red Bull był tego bardzo bliski. Ostatecznie udało się to jednak po powrocie do Barcelony, kiedy to trafił już na Camp Nou w towarzyskim meczu z meksykańskim Pumas Unam.