Zagłębie Lubin:
Lechia Gdańsk:
Wybrzmiał ostatni gwizdek w meczu. Lechia wygrała gładko, choć miała trudne momenty. Czy to był ostatni dzień Piotra Stokowca w roli trenera Miedziowych?
Co ciekawe, kartkę obejrzał też rezerwowy w Lechii Abu Hanna. Trzy minuty doliczone.
Brzydki faul Kocaby. Zasłużona żółta kartka.
Jeżeli ten mecz ma zadecydować o przyszłości trenera Stokowca to od jutra Zagłębie szuka jego następcy.
Kartka dla Pieńki za trzymanie koszulki rywala.
Oddaje strzał Diabate, ale Bieszczad nie ma problemu z interwencją.
Za Kłudkę pojawił się jeszcze Gaprindaszwili.
I jeszcze Diabate za Paixao.
Tobers w miejsce Kubickiego.
Świetna akcja Lechii. Doświadczeni gracze dali lekcje młodym. Dograł Paixao, wykończył w polu karnym Nalepa.
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! JEST PO MECZU! NALEPA NA 3:0!!!
Zwoliński zablokowany przez duet Kocaba - Jach. Jest korner dla Lechii.
Solowa akcja Pieńki. Podholował piłkę, wreszcie kopnął, lecz wyraźnie niecelnie.
Boisko opuścił Kałuziński. Za niego Zwoliński.
Sektor gości pyta stadion: Coście tak cicho?
Znakomity strzał Kubickiego! Pomocnik uderzył przy lewym słupku, z dalszej odległości. Akcję zaczęli Pietrzak z Sezonienko na lewej flance.
GOOOOOOOOOOOOOOOOL! KUBICKI NA 2:0! NIE OKAZUJE RADOŚCI PRZED KIBICAMI BYŁEGO KLUBU.
Kuciak wypluwa piłkę po uderzeniu Łakomego. Ale Zagłębie na tym nie korzysta.
Dobrze, już drugi. Sezonienko zmienia Conrado.
Na tę chwilę aż sześciu młodzieżowców biega po stronie Zagłębia. W Lechii jest tylko jeden.
Kolejny młodzieżowiec w składzie Zagłębia. Pieńko za Starzyńskiego.
NIE MA GOLA NA 2:0! Gajos łapie się za głowę. Uderzył tuż nad bramką.
No proszę! Dość bliźniacze podanie Conrado do Paixao jak w bramkowej akcji. Portugalczyk jednak ustawiony w złą stronę, więc nie ma nawet strzału.
Starzyński oddaje dziś tylko złe strzały! Tym razem w sytuacyjnej akcji kopie zdecydowanie niecelnie. Jest na siebie wkurzony.
Czyżby Lechia zaczęła grę na czas? Sędzia Jakubik pokazuje na zegarku, że doliczy próbę urwania sekund przez Kuciaka.
Jach za ostro potraktował Durmusa. Żółta kartka.
Bardzo ofensywnie Zagłębie. Jest spalony w ostatniej akcji.
Łakomy tuż nad poprzeczką! W swoim stylu kopnął z dalszej odległości po zbyt krótkim wybiciu Gajosa.
Gramy dalej w Lubinie. Zaczęła się druga połowa meczu.
Pojawił się też Łakomy za Hinokio.
Adamski zmienił Doleżala.
A to całkiem sympatyczna gra słów:
Koniec pierwszej odsłony. Lechia prowadzi dzięki trafieniu Paixao.
A jednak Conrado wrócił na boisko. Może w przerwie masażyści uczynią cuda?
Sędzia doliczył trzy minuty. Do wejścia gotowy jest Sezonienko.
Zaraz druga zmiana spowodowana urazem. Nie da rady grać dalej Conrado.
Lechia znowu w opałach, ale radzi sobie. Maloca z Nalepą razem wślizgiem blokują strzał Doleżala.
Tylko jęk zawodu na trybunach! Zagłębie wpada w pole karne, Bohar trochę za mocno zagrywa do Giorbelidze, ale ten wygoniony do linii i tak dośrodkowuje w pole bramkowe. Starzyński z bliska główkuje nad bramką.
Błąd popełnił Maloca, ale bez konsekwencji. Stracił piłkę, Bohar ją przejął, ale został zablokowany przez Nalepę.
- Grać na całego i walczyć do upadłego - apelują kibice Miedziowych.
Pietrzak wbiegał na wolne pole, lecz Conado tego nie zauważył i dograł w kierunku Durmusa. Zmarnowana szansa na podwyższenie.
Dobra okazja na gola dla Zagłębia. Wrzucił Hinokio, obok spojenia słupka z poprzeczką główkował Doleżal.
Kocaba spróbował. Uderzył nad bramką.
Lechia póki co dobrze się porusza, przesuwa po boisku. Ciasno jest na jej połowie.
- Gramy u siebie, Lechijko gramy u siebie! - skanduje sektor gości.
Flavio Paixao zdobył 107. bramkę w Ekstraklasie. Jak podaje Ekstra Stats, jest dwa gole od dorobku Piotra Reissa czy Andrzeja Szarmacha.
Kartka dla Steca.
Stec i Jach dość nieszczęśliwie zderzyli się głowami. To mogło boleć.
Błyskawiczne wyjście Zagłębia zakończone zablokowanym uderzeniem Bohara.
Ajj! Conrado szuka technicznego strzału, ale Jach kapitalnie staje na linii uderzenia. Tą interwencją wyręczył bramkarza.
Sektor gości pozdrawia WKS Śląsk Wrocław.
Kocaba w miejsce kontuzjowanego Makowskiego.
Cztery podania Lechii i gol! Zaczął wykopem Kuciak, przedłużył Pietrzak z Paixao, po czym Conrado zagrał do Paixao, a ten ładnym strzałem przy lewym słupku dał drużynie prowadzenie. Trafił po raz szósty w sezonie.
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! PAIXAO NA 1:0!
A jednak Makowski wrócił. W każdym razie jeden z jego kolegów nie przerwał rozgrzewki.
Makowski nie jest w stanie dalej grać przeciw swojemu byłemu klubowi. Będzie wymuszona zmiana.
Conrado włożył sporo sił w ostatnią akcję. Ostatecznie Lechia traci piłkę, bo za mocno do Brazylijczyka odegrał Pietrzak.
Tym razem na spalonym złapany Doleżał. Podawał Kłudka.
Coś w rodzaju "centrostrzału" Hinokio. Po zagraniu Japończyka piłkę łapie Kuciak.
Durmus postanowił podrzucić piłkę i oddać strzał z przewrotki. Celna, ale do bólu przewidywalna próba.
Po dośrodkowaniu Starzyńskiego z rożnego nad bramką główkuje Doleżal.
Bohar złapany na ofsajdzie.
Po raz pierwszy Zagłębie i to jak groźnie! Hinokio wprowadza piłkę, Doleżal odgrywa piętką do Starzyńskiego, lecz ten obija tylko boczną siatkę.
Kopacz wygrał pojedynek jeden na jeden z Paixao. Zadecydowała głównie szybkość.
Była szansa na szybkie otwarcie. Po wrzutce Durmus szukał woleja. Uderzył jednak słabo, wyraźnie obok słupka.
Lechia zaczęła od dośrodkowań: najpierw z lewej Conrado, potem z prawej Durmus. Rzut rożny.
Wybrzmiał pierwszy gwizdek w meczu. Od środka zaczęli goście.
W sektorze gości jest grupa kibiców - głównie zapewne z niedalekiego Wrocławia, bo Lechia od lat jest zaprzyjaźniona ze Śląskiem.
Piłkarze wyszli z tunelu na boisko. Zagłębie na pomarańczowo, Lechia w zielonej koszulce i białych spodenkach.
Ławka rezerwowych Zagłębia: Burić, Ławniczak, Gaprindaszwili, Adamski, Pieńko, Woźniak, Łakomy, Bartolewski, Kocaba.
Poza kadrą Lechii choćby de Kamps. Według Maciej Słomińskiego z Interii Holender nie wystąpi z powodu kamieni nerkowych.
Ławka rezerwowych Lechii: Buchalik, Tobers, Castergen, Piła, Abu Hanna, Diabate, Zwoliński, Sezonienko, Terrazzino.
Zagłębie aktualnie zajmuje trzynaste miejsce, mając dwa razy tyle punktów co Lechia. Za nim porażka z Widzewem (0:3).
Póki co zawodzi głównie Lechia. Czwartej drużynie poprzedniego sezonu nie przystoi zajmować przedostatniego miejsca z marnym dorobkiem ośmiu punktów w dwunastu występach. W zeszłej kolejce za mocny okazał się Raków (0:3).
W Lubinie nastąpi dokończenie 14. kolejki. Trener Stokowiec po raz pierwszy poprowadzi Miedziowych w meczu przeciw swojej byłej drużynie. Razem z nim w "podróż sentymentalną" wybiorą się też Kopacz czy Makowski.