Vladislavs Gutkovskis był wolniejszy na skrzydle od Jona Aurtenetxe na prawej stronie, ale że ten stracił równowagę, to Łotysz przejął bezpańską piłkę i pognał w stronę bramki! I do końca nie wiadomo, co Łotysz chciał zrobić. Z narożnika pola bramkowego podciął piłkę wprost do Mateusza Abramowicza! Albo to miał być lob, albo zagranie do Bartosza Nowaka przed bramką, albo strzał...