Pogoń zagra z Jagiellonią, która na finiszu nie walczy o europejskie puchary, lecz o zbudowanie podwalin pod drużynę na przyszły sezon. Ostatnio w kapitalnym stylu odrobiła dwie bramki straty, remisując z Radomiakiem Radom. Dziś o zwycięstwo będzie chyba trudniej, skoro w obronie zabraknie Michała Pazdana, zaś w środku pomocy również wykartkowanego Tarasa Romanczuka.