Gdyby nie Dusan Kuciak, to po stronie strat goście mieliby 2-3 bramki, a nie "tylko" jedną. Doświadczony bramkarz dwoił się i troił między słupkami, by bronić strzały legionistów. Jego vis a vis - Richard Strebinger - miał jedną okazję do "wykazania się", kiedy sparował strzał Łukasza Zwolińskiego z ostrego kąta.
Momentami gospodarze mieli miażdżącą przewagę, Grali szybciej, odważniej i bardziej zdecydowanie.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.