W jesiennym starciu obu drużyn zdecydowanie lepszy okazał się Lech Poznań, który na własnym stadionie rozbił Wisłę Kraków aż 5:0. Wtedy bramki dla "Kolejorza" zdobywali Joao Amaral, Adriel Ba Loua, Pedro Rebocho i dwa trafienia zanotował Mikael ishak. Dzisiaj Lech również jest zdecydowanym faworytem, ale Wisła nie będzie chciała doprowadzić do takiej kompromitacji na własnym stadionie.