Pierwsza połowa mogła się podobać. Działo się pod obiema bramkami, chociaż więcej okazji marnowała Lechia. To zemściło się w 33. minucie, kiedy to akcję Cayetano Quintany i Mateusza Praszelika wykończył Dino Stiglec.
Po stronie gości mocno rozregulowany celownik ma Łukasz Zwoliński, który nie wykorzystał "jedenastki", a także jego strzały głową odbijał Michał Szromnik. Podobnie było również w sytuacji Mario Malocy...
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.