Szybko strzelona bramka uśpiła Biało-czerwonych. Od momentu trafienia Roberta Lewandowskiego inicjatywa była już po stronie Albanii, która co chwila stwarzała zagrożenie pod bramką Wojciecha Szczęsnego. Jedną z okazji wykorzystał Sokol Cikalleshi, który skierował piłkę do siatki z ostrego kąta. Do tego mieli jeszcze 2-3 groźne okazje.
Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Adam Buksa okrasił debiut w narodowych barwach golem.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.