Niewiarygodny mecz oglądaliśmy dzisiaj w Londynie! W drugiej połowie show dał Serge Gnabry, który niemal w pojedynkę zapewnił Bayernowi zwycięstwo. Niemiec najpierw strzelił dwie bramki w ciągu dwóch minut, później dołożył do tego kolejne dwa trafienia i łącznie zdobył cztery gole. Robert Lewandowski trafił po raz drugi, dzięki czemu zrównał się już w tabeli strzelców wszech czasów w Lidze Mistrzów z Ruudem van Nistelrooyem. Tottenham odpowiedział tylko trafieniem Harry'ego Kane'a z rzutu karnego. Bayern wygrał 7:2 i ma dziś spore powody do świętowania, w Tottenhamie nastroje na początku sezonu muszą być fatalne. To już wszystko na dziś, za uwagę dziękuje Maciej Pietrasik.