Już w czwartek bezbłędnie odgadliśmy skład Legii. Rzeczywiście Jędrzejczyk jest na prawej obronie, Vesović na skrzydle, Martins w środku, a Pekhart w ataku. W Lechu zaskoczył nas tylko brak Gytkjaera (zaczyna na ławce). Szansę tak jak w Pucharze Polski otrzymuje Żamaletdinow.