Zaczęło się idealnie, od mocnego uderzenia Sebastiana Szymańskiego w 4. minucie, dla którego jest to premierowe trafienie w seniorskiej reprezentacji. Niestety, w starciu z interwenicującym Janem Oblakiem po centrze z rzutu rożnego urazu nabawił się Kamil Glik, który musiał przedwcześnie opuścił boisko. Od tego momentu posypała się defensywa Biało-czerwonych i 10 minutach był remis. Znowu dał o sobie znać Josip Ilicić, który idealnie "skleił" piłkę w narożniku pola bramkowego i podał przed bramkę do Tima Matavza, który mocnym uderzeniem pokonał Wojciecha Szczęsnego.
W miarę upływu czasu gra była mocno szarpana. Znacznie przez murawę, która przypomina zieloną piaskownicę. Zawodnicy często tracili równowagę, piłka płatała psikusy...
Tuż przed przerwą obie drużyny utworzyły szpaler dla Łukasza Piszczka, który w reprezentacji Polski rozegrał 66 spotkań (3 gole)