Pierwsze trzy kwadranse na Allianz Stadium raczej nie mogły rozczarować. Raczej bowiem mecz jest toczony w szybkim tempie i jest sporo akcji, ale brakuje najważniejszego - (celnych) strzałów.
Obie strony miały po jednej bardzo dogodnej okazji, by pokonać rywala, lecz brakowało naprawdę niewiele. Najpierw uderzenie Paulo Dybali zmierzające w okienko przeniósł nad poprzeczką Samir Handanović,a kilkanaście minut później Roberto Gagliardini trafił do pustej bramki... w słupek.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.