Jagiellonia przyjechała do Kielc wyjątkowo zmobilizowana, bo przed rozpoczęciem tej kolejki była liderem, choć w ostatnim meczu doznała u siebie klęski, przegrywając ze Śląskiem Wrocław aż 0:4. Piłkarze Jagi mówili po meczu, że nie pamiętają, kiedy zagrali aż tak słabo.