Wisła wygrywa, ale z pewnością nie jest to zwycięstwo zasłużone, gdyż zwłaszcza w drugiej połowie, to Śląsk był lepszy i dominował. Dobrze w bramce Wiślaków spisywał się Lis, ale i jemu kilka razy dopisało szczęście (2 słupki, poprzeczka i Wasilewski na linii bramkowej). Świetny mecz przede wszystkim Cholewiaka, dobrze spisywali się także Piech i Robak, chociaż temu ostatniemu można zarzucić nieco egoistyczną postawę w pewnych momentach. Niestety dla Śląska, to Wisła wykorzystała swoją okazję i 3 punkty jadą do Krakowa