Wracamy do Charkowa, gdzie w roli gospodarza swoje mecze rozgrywa Szachtar Donieck. Dzisiaj mierzy się z Romą i po pierwszej połowie nie ma powodów do optymizmu. Po pierwsze przegrywa po golu Cengiza Undera, a na dodatek poważnie wyglądającego urazu (prawdopodobnie skręcony staw skokowy) nabawił się Sergey Krivtsov.
Rzymianie stworzyli wiele sytuacji podbramkowych, ale Edinowi Dżeko brakowało najczęściej precyzji. Stąd wcielił się w rolę asystenta i spisał się znakomicie.
Piłkarze Szachtara nie mieli do tej pory klarownej okazji. Alisson pewnie łapał piłki po wrzutkach.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.