Pierwsza połowa tego meczu na pewno nie stała na wysokim poziomie. Dominowała gra w środku pola, mnóstwo taktyki. "Mecz walki" to to nie jest.
Gdynian do awansu premiuje zaledwie jeden gol, ale nie stwarzając zagrożenia pod bramką Zlatana Alomerovicia, trudno o korzystny wynik.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.