Jakie otwarcie, taki cały sezon? Nie mamy nic przeciwko. Takich pojedynków chcemy oglądać jak najwięcej, także na polskim podwórku. Arsenal prowadził, potem przegrywał 1:2, wyrównał, lecz po zmianie stron znowu musiał gonić wynik. I nie dość, że dogonił, to jeszcze "wyprzedził". Dwa ostatnie gole były dziełem rezerwowych - Aarona Ramseya i Oliviera Giroud, a strzelanie zaczął debiutant: Alexandre Lacazette. Kolorytu spotkaniu dodały też gole Jamesa Vardy'ego (dwa) oraz Shinji Okazakiego
To tyle z mojej strony, za wspólnie spędzony czas dziękuje Tomasz Górski i zapraszam na kolejne relacje NA ŻYWO w GOL24.pl