Mecz walki, mecz dla koneserów - znane są nam te slogany związane z Ekstraklasą. Ale pierwsze trzy kwadranse pokazały, że trzeba mieć też mocną głowę. Także w niedzielę. Mokra murawa znacznie utrudnia grę, przez co przeważają niedokładne podania. Jednak tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Lechitom udało się przeprowadzić składną akcję prawą stroną, którą na gola zamienił Christian Gytkjaer.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.