Pod dużo większa presją grają warszawianie. Oni walczą o mistrzostwo Polski i każdy inny rezultat na koniec sezonu będzie po prostu porażką. Remisując w ubiegłą niedzielę z Wisłą nieco utrudnili sobie to zadanie. W stolicy zgromadzeni na trybunach kibice mogli obserwować wyrównane spotkanie, pełne akcji to pod jedną, to pod drugą bramką. Na gole zostały zamienione tylko dwa. Najpierw z rzutu karnego trafienie zdobył Petar Brlek, by chwilę później wyrównał Artur Jędrzejczyk.