Wściekli muszą być na siebie piłkarze Arki, chociaż na ich twarzach tego nie widać. Deja vu z poprzedniego meczu z Wisłą, bramka w końcówce spotkania odbiera trzy punkty żółto-niebieskim. Trzeba otwarcie przyznać, że to zwycięski remis gospodarzy. Mimo, że przez chwilę grali jednego zawodnika więcej, to nie było w nich widać chociaż odrobiny charyzmy i chęci wygranej. Natomiast Piast z pewnością będzie szanować remis, ponieważ na nic więcej nie liczyli grając w osłabieniu. Poziom meczu nie rozgrzał ani jednego kibica. Miejmy nadzieję, że od teraz walka o utrzymanie nabierze rumieńców.
Dziękuję za śledzenie relacji tekstowej,
Marco Cybulski, gol24.pl