Możesz być częściej przy piłce, ale powinieneś wiedzieć, co z nią robić. Ile razy to słyszeliśmy? Po trzech kwadransach przekonaliśmy się, że przewaga nie jest równa prowadzeniu! Robert Lewandowski był skrupulatnie pilnowany przez stoperów Rojiblancos, którzy dość często mieli okazje bramkowe. Dwie dogodne zmarnował Fernando Torres, ale "wyręczył" go Yannick Ferreira Carrasco precyzyjnym uderzeniem.
Gości stać było na jedno uderzenie Thomasa Müllera w światło bramki (Jan Oblak obronił) i pudło Francka Ribery'ego z kilku metrów.
Jak będzie przebiegać druga polowa? Przekonamy się niebawem.