Koniec spotkania. Borussia wygrywa 2:0.
Hermann za Hahna.
Schulz za Traore.
GOOOOOL! 2:0 dla Borussii!
Roberts za Forresta.
Griffiths za Rogicia.
Nic nie wynika z tego, że Celtic posiada piłkę.
McGregor za Bittona.
Hahn do Stindla i mamy 1:0. Gordon w końcu wyjmuje piłkę z siatki.
GOOOOOL! Borussia na prowadzeniu!
Starał się odpowiedzieć Strobl. Również uczynił to nieskutecznie - obok bramki.
Niecelny strzał Sinclaira.
Druga polowa właśnie się zaczęła.
Koniec pierwszej połowy. Na razie jest 0:0.
Stindl! Znów nie ma bramki dla Borussii.
Tymczasem na tablicy przed jednym z pubów w Glasgow (?) nie mogli zdecydować się, jak napisać nazwę miasta, z którego pochodzi Borussia. Próbowali, próbowali, nakreślili, a na koniec i tak nazwali "German team".
Tierney dostał kartkę.
Aktywni są Hahn i Traore. Na razie nie przekłada się to na wynik.
Uderzenie Hofmanna. Celne, ale Gordon dał radę.
Niecelnie Hahn.
Borussia ma przewagę. Znowu szczęścia próbował Traore.
Celnie uderzył Traore, ale nie na tyle, by pokonać Gordona.
Teraz już się Kramerowi nie upiekło. Kartka.
Kramer faulował Dembele. Nie na kartkę.
Borussia stara się utrzymać przy piłce. Na jej nieszczęście, w jednej z akcji Hahn dokonał złego wyboru.
Początek jest obiecujący, obie drużyny zaciekle atakują. W efekcie miały po jednej szansie.
Celnie Sinclair, w odpowiedzi Hahn, ale zablokowany.
Wybrzmiał pierwszy gwizdek. Zaczynamy.
W weekend Borussia grała z HSV Hamburg i zmarnowała dwa karne!
Borussia, tak chwalona za ofensywną grę, oba mecze przegrała. Najpierw 0:4 z City, potem 1:2 z Barceloną. W grupie C zajmuje ostatnie miejsce.
Celtic jest nieobliczalny. Najpierw przegrał z Barceloną aż 0:7, by potem urwać punkt Manchesterowi City, remisując 3:3.
Mamy jeszcze trochę czasu, wobec czego odsyłamy was do zapowiedzi. Przeczytacie ją w tym miejscu.
Około 25 minut pozostało do pierwszego gwizdka sędziego. Celtic podejmuje Borussię Moenchegladbach. Możemy spodziewać się widowiska. Obie drużyny wiedzą, jak je robić!