Dosłownie kilkunastu centymetrów brakowało, by do przerwy był bezbramkowy remis. Jednak nonszalanckie zachowanie bramkarza gospodarzy dało Zlatanowi możliwość wpisania się na listę strzelców. Piłka szczęśliwie przekroczyła linię bramkową, zza której wybił Ramiro Funes Mori...
Jak będzie wyglądać druga połowa? Przekonamy się niebawem