Zagłębie prowadzi z Bułgarami 1:0, a taki wynik oznaczałby dogrywkę. Po bramce Guldana oba zespoły nie stworzyły dobrych sytuacji strzeleckich. Zagłębie wie, że każda strata gola spowodowałaby konieczność zdobycia dwóch kolejnych bramek, więc nie rzuca się optymistycznie do ofensywy.