Koniec spotkania! Lechia tak jak z Arką nie utrzymała przewagi. Remisuje i już nie prowadzi w tabeli. Pogoń? Chyba jest zadowolona. Rozegrała wprawdzie przeciętny mecz, ale ma punkt. Szóste spotkanie bez porażki.
Piłka w siatce Lechii, ale był spalony (albo i faul). Jeszcze Kort za Akahosiego.
Kartka dla Janickiego.
Mecz potrwa jeszcze trzy minuty.
Jeszcze jedna zmiana. Długo niewidziany Pawłowski (przez kontuzję) za Chrapka. Pawłowski czekał przy linii parę dobrych minut, tak długo piłka była w grze.
Lechia próbuje, lecz brakuje jej wykończenia.
Zwoliński wszedł za Frączczaka.
Stolarski za Nunesa.
Akahoshi dostał kartkę.
Mila za Haraslina.
Nie ma bramki dla Pogoni. Ależ szansę zmarnował Delew. Był już sam na sam z bramkarzem. Kopnął obok lewego słupka.
Kartka dla Sławczewa. W drugiej połowie ewidentnie siadło tempo.
Drygas za Gyurcso.
"Lechia gol!" - śpiewają kibice. Doczekają się?
Atakuje Lechia. Dobra, trójkowa akcja zakończona celnym, ale lekkim strzałem. Broni Kudła.
A deszcz nie przestaje padać. Chyba nawet jest intensywniejszy.
Frączczak zajadający wafelka:
Pogoń wychodziła z kontratakiem. Zepsuł go Gyurcso. Jedynie wywalczył kornera.
Ręka? Karny? Nie, tylko róg dla Lechii.
Kartka dla Nunesa.
Ścigał się Wolski z z Nunesem. Górą zawodnik gości.
Szczęśliwie broni się Pogoń. Dobra interwencja Lewandowskiego.
Od środka Lechia. Spiker poinformował, że na mecz przyszło 14 461 osób. Tyle raczej nie ma, tyle miało bilet, żeby wejść. W domach musiało zostać ze 2 tys. osób.
Tytułem wyjaśnienia: faulowany w polu karnym był nie Gyurcso a Frączczak. Nim kopnął z jedenastego metra, to zjadł wafelka rzuconego przez kibica Lechii. Wesoło w Gdańsku.
Milinković-Savić poszedł w prawą stronę, Frączczak kopnął w lewą (piąta bramka w sezonie). Koniec pierwszej połowy! Lechia była lepsza, ale Pogoń wykorzystała szansę i doprowadziła do wyrównania akurat przed zejściem do szatni.
GOOOOOOOL! 1:1.
Karny dla Pogoni! Sędzia wskazuje na jedenasty metr po konsultacji z bocznym. Faulował Maloca. Faulowanym Gyurcso.
Kolejna ładna akcja. Tym razem zdecydował się na strzał Chrapek. Kudła wybija na róg.
SŁUPEK! Szybka akcja Lechii. Chrapek do Marco Paixao i nie ma gola.
Sektor kibiców Pogoni:
Chrapek dośrodkowuje na głowę Krasicia. Uderzenie nad bramką.
Pogoń nabiera rozpędu. Nunes mija jednego zawodnika, drugiego, potem jednak za krótko podaje do Gyurcso.
Lechia miała furę szczęścia, furę! Najpierw Krasić za krótko odgrywa, potem bodaj Janicki zachowuje się równie źle, przez co do sytuacji strzeleckiej dochodzi Gyurcso. Uderza jednak beznadziejnie - w bramkarza. A był w polu karnym!
A Lechia swoje! Marco Paixao zza szesnastki. Blisko. Piłka o metr mija prawy słupek. Jęk zawodu na trybunach.
Pogoń na razie bez pomysłu. Kopie piłkę tam, gdzie nie powinna.
Znakomita okazja na 2:0! Wolski z rzutu wolnego na krótki słupek, wbiega Krasić, kopie, ale Kudła jakimś cudem przerzuca nad poprzeczką. Ważna interwencja!
Uwaga! Wolski wie, że jest dość nasiąknięta murawa. Decyduje się na uderzenie z dystansu, po koźle. Kudła broni, ale wypuszcza piłkę. Po chwili po nią sięga, nim dobiegł rywal.
Lechia panuje nad boiskiem. Miała dobrą okazję. Marco Paixao wypuścił dwóch zawodników. Uderzył Haraslin, lecz obok bramki.
Pada dość rzęsisty deszcz. Piłkarzom raczej nie przeszkadza. Tempo jest przyzwoite.
W reprezentatywnym miejscu młyna wywieszono flagę "Gdynia". Tydzień temu była prezentowana na derbach z Arką.
Pierwszy gol Wolskiego w barwach Lechii. Wziął piłkę, przebiegł z nią parę metrów, a potem oddał strzał z okolicy szesnastego metra. Kudła się skompromitował. Beznadziejnie interweniował. Po jego ręce piłka wpadła do siatki. Kibice śpiewają: „Lechia lidera ma!”.
GOOOOOOOOOOL! 1:0 dla Lechii!
Pogoń rozgrywa piłkę przez obrońców.
W odpowiedzi Chrapek. Uderzył za słabo. Kudła dość długo łapał piłkę. Marco Paixao nie zdążył jednak do niej dopaść.
Piłka w bramce Lechii, ale gol nie został uznany. Na spalonym Frączczak.
Pierwszy gwizdek w meczu. Od środka goście.
Ławka Lechii: Podleśny, Kovacević, Vitoria, Mila, Pawłowski, Wojtkowiak, Stolarski. Ławka Pogoni: Słowik, Kort, Drygas, Matynia, Listkowski, Obst, Zwoliński.
Szansę w Lechii dostali Nunes, Chrapek czy wracający po pauzie Wolski. Nie ma (prócz Flavio i Peszki) Kuświka. Przeciwko Arce doznał drobnego urazu.
"Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Pogoń gra" - śpiewają fani Pogoni. Kiepski wybrali sobie moment, bo akurat trwa występ cheerleaderek, więc muzyka na stadionie jest podkręcona na maksa.
Nieobecny Flavio Paixao odbiera pamiątkową koszulkę od prezesa Adama Mandziary za setny występ w Ekstraklasie.
Na stadionie ma być około 15 tys. kibiców - tylu przynajmniej zaopatrzyło się w bilety. W sektorze gości około 300 lub 400 fanów Pogoni. Mają flagi: "Duma Pomorza", "Police", "Łobez".
W minionej kolejce Lechia zremisowała w Derbach Trójmiasta z Arką Gdynia 1:1. Pogoń z kolei pokonała u siebie Ruch Chorzów 2:1.
Dzisiaj obie drużyny nie zagrają w optymalnych składach. U gospodarzy brakuje Flavio Paixao (dyskwalifikacja) i Peszki (pauza za kartki). U gości Fojuta (pauza za kartki).
Zadanie czeka trudne, bo Pogoń ostatnio radzi sobie bardzo dobrze. Wygrała trzy razy z rzędu. Ostatnią porażkę zaznała w połowie września - w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Płock (0:2).
Jeżeli Lechia chce (a przecież chce) odzyskać fotel lidera to musi wygrać. Remis pozwoli jej tylko zrównać się punktami z Jagiellonią.
Lechia zna już wynik z Białegostoku i bynajmniej nie jest z niego zadowolona. Jagiellonia wygrała bowiem z Piastem Gliwice 2:0, co oznacza że przejęła fotel lidera.
Witamy prosto z deszczowego i chłodnego Gdańska. Zawodnicy Lechii zaczęli rozgrzewkę, zawodnicy Pogoni powoli ją kończą. Zapowiada się ciekawy mecz. Odsyłamy was jeszcze do zapowiedzi. Przeczytacie ją w tym miejscu.