Zawodnicy Korony przystępują do meczu ze Śląskiem po rekordowej klęsce (0:6) z Cracovią. - Trudno zapomnieć o takim meczu jak ten w Krakowie, ale przez te dwa tygodnie solidnie pracowaliśmy, by przede wszystkim mentalnie lepiej przygotować się do kolejnych spotkań. Problem na pewno siedzi w głowach zawodników, którzy po trzech wygranych chyba za bardzo uwierzyli, że można wygrywać bez pełnego zaangażowania i walki na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Mam nadzieję, że to się zmieni - mówił trener Korony, Tomasz Wilman.