Robak po golach oczywiście nie okazał specjalnej radości; wcześniej grał w Pogoni. Dzisiejsze jego gole były numer trzy i cztery w tym sezonie. Przed meczem mówił: "Nie dziwię się, że kibice pytają, dlaczego Lech gra bez napastnika".
Dzisiaj i jutro chyba nie będą pytać, co?