Szybki cios na początku drugiej polowy podciął skrzydła "Nietoperzom", którzy poruszali się przez cały mecz jak... mucha w smole. Wolna, apatyczna gra nie miała szans na korzystny wynik przy rozpędzonym gospodarzom. Dopiero im bliżej końca meczu, tym Valencia grała ciut szybciej, ale można powiedzieć, że przeszła obok meczu.
O kolejne punkty trzeba walczyć za trzy tygodnie. Trzeci w tabeli Gent (4 punkty) zagra na wyjeździe z ostatnim Olympique Lyon (jedno "oczko"),. Druga Valencia (7 punktów) pojedzie do zimnego St. Petersburga na mecz z Zenitem, który jest pewny gry w fazie pucharowej z kompletem zwycięstw na koncie.
To tyle z mojej strony, za wspólnie spędzony czas dziękuje Tomasz Górski i zapraszam na kolejne relacje NA ŻYWO w Ekstraklasa.net