78 228 kibiców zgromadzonych na Camp Nou obejrzało fantastyczną pierwszą połowę i "ostrą" drugą. Duma Katalonii liczyła na łatwe trzy punkty, a tu niespodziewanie musiała odrabiać straty. Udało się dzięki Luisowi Suarezowi, dla którego dzisiejszy wieczór jest szczególny nie tylko ze względu na 3 bramki. Równo rok temu debiutował w oficjalnym meczu Barcelony. Tym osiągnięciem (mowa o hattricku) zrobił miły prezent Luisowi Enrique - to było 75. spotkanie na ławce trenerskiej.
Eibar trzeba pochwalić w tym miejscu za grę. Nie przestraszyli się bardziej utytułowanego rywala, momentami grali bez kompleksów, jak równy z równym. W drugiej połowie zadecydowały indywidualności - Neymar i Luis Suarez właśnie.
Na koniec irracjonalne zachowanie Javiera Mascherano, który powiedział o kilka słów za dużo w kierunku arbitra...
... i trzeci gol Luisa Suareza
To tyle z mojej strony, relację prowadził Tomasz Górski. Dobranoc i zapraszam na kolejne tekstowe sprawozdania w Ekstraklasa.net