spotkanie nie stało na najwyśżym poziomie - obie drużyny nastawiły się na grę na zero z tyłu. Jakoś dobrze to wyglądało, ale nie podobało się to kibicom. Po zmianie stron Stomil atakował, ale to niespodziewanie piłkarze Dariusza Dźwigały zgarnęli pełną pulę po golu Antonio Calderona z woleja. Goście dążyli do wyrównania, lecz zabrakło czasu i wykończenia.
To tyle z mojej strony, za wspólnie spędzony czas dziękuje Tomasz Górski i zapraszam na kolejne relacje NA ŻYWO w Ekstraklasa.net