Gospodarze zaczęli to spotkanie z wysokiego "C" i na efekt nie trzeba było długo czekać na efekty. Już w 4. minucie wynik otworzył Przemysław Frankowski, który sprytnie zachował się w polu karnym (nazwisko zobowiązuje).
Gościom, którzy powoli "wchodzili" w mecz, udało się doprowadzić do remisu po wyspiarskiej asyście z wyrzutu autowego. Zdaniem Igorsa Tarasovsa był w tej akcji faulowany przez Szymona Skrzypczaka. Sędzia jednak uznał gola.
Jak będzie wyglądała druga połowa? Przekonamy się niebawem.