W końcu groźnie pod bramką gospodarzy! Kapustka traci piłkę w pozornie nietrudnej sytuacji, Linetty błyskawicznie podaje na lewo do Pawłowskiego, który dośrodkowuje na głowę Robaka. Sandomierskiego uratował w tym momencie słupek, choć zdaje się, iż golkiper Cracovii zdążyłby z interwencją, gdyby futbolówka zmierzała w światło bramki.