Koniec spotkania. Lechia chyba wychodzi powoli z kryzysu! Pewnie pokonała Zagłębie, choć do przerwy przegrywała.

Jeszcze trzy minuty potrwa ten mecz.

Spokojnie Lechia już rozgrywa, żeby nie stracić drugiej bramki.

Sobków za Todorovskiego. Więcej zmian już nie będzie.

WOW! Nawet Łukasik zagraża! Kopnął z dystansu w poprzeczkę.

GOOOOOOOOOOOL! A więc tak jak napisaliśmy!
Do siatki trafił Mak. Zagłębie na kolanach

Nie umie na razie odpowiedzieć Zagłębie. Zapowiada się bardziej na kolejnego gola Lechii niż na wyrównanie.

Peszko wszedł za Krasicia. Na ostatni kwadrans.

Tosik uderzył w Maricia.

Krasić marnuje kontratak jeden na jeden. Cóż, szybkość to on przez te ostatnie lata stracił...

Ależ groźna akcja Zagłębia! Papadopulos uderza głową! Minimalnie nad bramką.

Maloca za kontuzjowanego Wojtkowiaka.

GOOOOOOL! Kuświk pewnie! Piłka nim wpadła do siatki, to jeszcze odbiła się od poprzeczki. Lechia na prowadzeniu!

Vlasko za Janoszkę. Caly czas opatrywany jest Wojtkowiak, który to ucierpiał po faulu w polu karnym. Winowajcą Dąbrowski. Kopnął z kolana w plecy.

Karny dla Lechii!

Trybuny mobiluzują dalej: Lechia grać, Lechia grać, k... mać!

A jednak Lechię na coś stać! Ładna akcja zakończona strzałem w okienko Kuświka. To jego pierwszy gol w biało-zielonych barwach!

GOOOOOOOOOOL! Wyrównanie. KUŚWIK!

Kopnął z dystanu Kovacević. No bomba a'la Borysiuk to nie była...

W Lechii też doszło do zmiany. Mak wszedl za Nazario. Na stadionie jest 10796 widzów.

Gramy dalej! Od środka zaczęło Zaglębie.

Jach zmienił Piątka.

Koniec pierwszej części spotkania. Na razie prowadzi Zagłębie po golu Papadopulosa. Nie jest to porywające widowisko. Wracamy za kwadrans.

Jeszcze minutę potrwa pierwsza połowa.

Nazario! Chyba nie na darmo kibice zmienili mu nazwisko na Łajzario. Właśnie zmarnował fantastyczną akcję, którą wypracował mu duet Wojtkowiak - Makuszewski.

ŁUKASIK! Co za gość! Chciał zastawić piłkę i zrobił to tak nieudolnie, że mu odjechała na parę metrów. Śmiech trybun dźwiękiem bezcennym.

Chciał odpowiedzieć Krasić. Uderzył celnie, lecz w bramkarza.

No i mamy 1:0 dla Zaglębia! Jak do tego doszło? Zaczęło się od straty Wawrzyniaka. Piłka szybko zawędrowała pod nogi Janusa. Ten fantastycznie minął innego lechistę, dogral w pole karne, a tam już Papadopulos tylko dołożył dobrze nogę.

GOOOOOOOOL! PAPADOPULOS!

Krasić! Lechia wychodziła do kontrataku trzech na trzech. Serb postanowił holować przez środek. Gdy zbliżył się do pierwszego obrońcy to upadl i stracił piłkę. Sędzia orzekł, że faulu nie było.

Nie na Dąbrowskiego a na Tosika - tak rozegrali to lubinianie. Uderzenie było niecelne.

Kolejny rzut wolny dla gości. Tym razem z dalszej odległości. Będzie próba wrzutki na głowę Dąbrowskiego?

Janus uderzył jednak w mur.

Będzie okazja dla Zagłębia. Wolny na 18 metrze.

Kolejna próba Nazario. Mocniejsza od poprzedniej. Forenc mimo to dał radę.

Strasznie nudny jest to mecz. Tempo senne, akcji żadnych. Za to kartki są. Teraz dla Cotry.

Peszko z Milą na ławce. Wstają co rusz, żeby sobie podyskutować z technicznym na temat decyzji głównego arbitra.

Z kibicami Zagłębia są sympatycy Zawiszy Bydgoszcz odesparowani na sektorze od kibiców Arki, z którymi się nie lubią.

W młynie Lechii wisi transparent "Stop islamizacji Polski".

Papadopulos ukarany żóltą kartką. Brzydko sfaulował.

Celny strzał Nazario. Celny, ale słaby. Forencowi nie sprawił żadnych trudności.

A teraz Nazario starał się przejść przez środek. Też bez powodzenia.

Wawrzyniak zawędrował pod pole karne Zagłębia. Jeden z obrońców dał radę odebrać mu jednak piłkę.

Nic jednak po stałym fragmencie gry gospodarze nie wskórali. Dalej są za to przy piłce.

Próbowała Lechia prawą stroną. Będzie róg.

Od środka rozpoczęli gospodarze. Grają w podstawowym komplecie strojów (białe z zielonymi paskami). Goście na pomarańczowo (miedziowo?) z czarnymi wstawkami.

Są pierwsze wymiany uprzejmości. Arka jest taka, a Lechia taka. Znacie to.

Zaraz na boisku pojawią się piłkarze.

Choć od paru dni mamy jesień, to jednak pogoda jest całkiem znośna. Świeci słońce. Temperatura wynosi 15 stopni Celsjusza.

Na trybunach zasiądzie około 10 tys. widzów. Są już na swoim sektorze kibice Zagłębia. Wspierają ich fani Arki Gdynia. Cała grupa liczy kilkaset osób.

Znamy już składy na dzisiejszy mecz. Gospodarze będą musieli sobie radzić bez swojego najlepszego zawodnika Ariela Borysiuka. Goście wystąpią w zasadzie w optymalnym zestawieniu.

W tygodniu oba zespoły walczyły o ćwierćfinał Pucharu Polski. Tylko Zagłębie dało radę wygrywając na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 2:0. Lechia przegrała z Legią w Warszawie aż 1:4 i zakończyła swój udział na 1/8 finału.

Za kwadrans usłyszymy pierwszy gwizdek w Gdańsku, gdzie Lechia zagra z Zagłębiem Lubin. Nieznacznym faworytem wydają sie być właśnie goście, którzy po dziewięciu meczach zajmują czwarte miejsce. Lechia jest dopiero czternasta.