Za uwagę dziękuje wam dziś Wojciech Maćczak. Zapraszam na kolejne relacje NA ŻYWO w Ekstraklasa.net. Do następnego razu!

A teraz kibice Lecha oklaskują zawodników Podbeskidzia.

Przerwa na reprezentację nie zmieniła zupełnie nic w postawie Lecha. Podopieczni Skorży przegrywają kolejny raz w tragicznym stylu, a Podbeskidzie cieszy się z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.

Koniec meczu! Lech przegrywa szóste spotkanie w tym sezonie i trafia do strefy spadkowej!

Kolejna zmiana u gości - Jonkisz w miejsce Adu.

Dzisiejszy mecz przedłużony przez arbitra o trzy minuty.

Zmiana w Podbeskidziu: Janić za Kowalskiego.

Niezły strzał Douglasa z wolnego, niestety dla gospodarzy niecelny.

Mójta skosił Hamalainena równo z trawą, żółta kartka dla obrońcy Podbeskidzia.

Bardzo dobra okazja i Gajos strzela prosto w Zubasa! No przecież jak się łupie w bramkarza to nie można liczyć na bramkę! Takie coś obroni nawet drzewo, a co dopiero świetnie dysponowany dziś Litwin.

A teraz mogła być kolejna okazja dla Lecha, zamiast tego mamy następny popis nieporadności. W sumie to nawet nie będę już tego opisywał, nie ma po co.

Nie no, to już jakieś żarty. Najpierw bardzo dobry strzał Hamalainena broni Zubas, później trzech lechitów wzajemnie przeszkadza sobie w oddaniu strzału do niemal pustej bramki, w końcu Kownacki posyła piłkę nad poprzeczką.

Brzydkie zachowanie Adu, który powalił na ziemię Kędziorę. Wolny dla Lecha.

Adu zostawił piłkę Szczepaniakowi, a ten uderzył niecelnie.

Strzał Możdżenia z dystansu broni Burić.

Kownacki dostał piłkę na prawej stronie, poczekał aż w pole karne wbiegnie Kędziora, po czym podał... niedokładnie. "Co wy robicie, wy nasze barwy hańbicie?!" słychać z Kotła.

Formella za Linettego - ostatnia zmiana w Lechu

Znów trochę zagrożenia po rzucie rożnym sprawił rywalom Arajuuri, tym razem jednak nie zdołał oddać strzału.

Muszę państwa przeprosić za moje zapowiedzi "poważnej piłki" przed meczem. Dajcie z powrotem te dzieci, co kopały sobie z Trałką i Chmielem tuż przed pierwszym gwizdkiem, na to się przynajmniej dało patrzeć.

Dynamiczna akcja Lovrencsicsa... który za bardzo nie wiedział, jak minąć Zubasa i w końcu próbował pokonać go piętką. Nie wyszło.

Ależ okazja dla Lecha! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dobry strzał głową oddał Arajuuri, ale na posterunku był Zubas! Litwin już kolejny raz ratuje gości!

Zmiana w Lechu, Gergo Lovrencsics za Szymona Pawłowskiego.

Dzisiejszy mecz z trybun Inea Stadionu ogląda niecałe 12 tysięcy kibiców. Jak tak dalej pójdzie, to na następnym będzie połowa tego.

Po straconej bramce Lech gra jeszcze gorzej. Nie zanosi się na odrobienie strat.

A więc mamy najlepsze udokumentowanie dalszego kryzysu Lecha. Po podaniu Franka Adu Szczepaniak przymierzył w długi róg i pokonał Buricia. Czy Podbeskidzie będzie kolejnym pogromcą Lecha?

GOOOOOOOL!!! PODBESKIDZIE PROWADZI W POZNANIU!!! MATEUSZ SZCZEPANIAK STRZELA BRAMKĘ!!!

Kownacki wpadł w pole karne rywala, już miał wyłożyć piłkę Pawłowskiemu... Tymczasem coś poszło nie tak i oddał ją Nowakowi.

Dobry pomysł miał Douglas, wrzucił długą piłkę w pole karne Podbeskidzia, tam z problemami, ale ostatecznie skutecznie interweniował Zubas. Bramkarz gości był zaskoczony takim rozwiązaniem akcji i piłka odbiła się od jego nóg, zdążył jednak złapać ją nim do dobitki doszedł Hamalainen.

I właśnie niezła próba strzału Kownasia, piłka jednak wędruje obok bramki.

W przerwie nastąpiła zmiana w Lechu, Denisa Thomallę zastąpił Dawid Kownacki.

Początek drugiej połowy meczu!

Koniec pierwszej polowy. Umawiajcie wizyty u dentysty, bo póki co od tego widowiska to zęby bolą.

Jak to nie wpadło?!?! Słaby strzał Linettego z dystansu trafił w Hamalainena, który zdołał opanować piłkę, posłać ją obok Zubasa... wprost w słupek! No to już był niesamowity pech!

Arajuuri mało teraz nie wystawił patelni Demjanowi! Oddał mu piłkę, ale zdołał się momentalnie zreflektować i wybić piłkę byle dalej z własnego pola karnego.

Demjan próbował założyć siatkę Kamińskiemu - to pokazuje, jak odważnie poczynają sobie goście. Co prawda to akurat mu się nie udało, ale pokazuje, że Podbeskidzie wcale nie czuje się gorsze. I słusznie!

W świetnej sytuacji nie trafia Gajos! Mógł zamknąć usta kibolom, a tak tylko sprowokował kolejne przyśpiewki o tym, że w Lechu trzeba zapier*****.

Kibice Lecha mają dość tak grającego Lecha. "K*** mać, Kolejorz grać!!!" słychać z trybun.

Gajos wszedł w nogi Kato, sędzia jednak nie przerwał gry, bo Podbeskidzie utrzymało się przy piłce. Ciekawe, czy wróci do tej sytuacji.

Dobre dośrodkowanie Kędziory, niezły strzał głową Gajosa i piłka wędruje obok bramki Zubasa. Całkiem fajna próba gospodarzy.

Dobra piłka do Kowalskiego do Kato, ten jednak nie zdołał jej opanować w polu karnym rywala.

Możdżeniowi chyba pomyliły się dyscypliny sportu. Nie mógł wygrać pojedynku z dobrze zastawiającym się Trałką, to złapał go wpół i rzucił na ziemię. Zasłużona żółta kartka.

Z rzutu wolnego uderzał Gajos i GOOOOOLL!! Nie no, żartuję - trafił w mur.

Kato wjechał wślizgiem w nogi Linettego, żółta kartka dla przybysza z kraju kwitnącej wiśni.

Hamalainen zagrywa prostopadłą piłkę do Pawłowskiego, tyle że po drodze był jeszcze Mójta, który przejął piłkę.

Oczywiście chodzi mi o zapowiedzi Lecha na temat występów po przerwie na reprezentację. To miało być nowe otwarcie tego fatalnie zaczętego sezonu - no cóż, nowe może jest, ale jakością nie różni się od starego.

Miała być nowa jakość, nowy start sezonu i w ogóle wszystko nowe... a póki co jest ten sam Lech, który zbierał bęcki od "Słoni" z Niecieczy. Poprawy nie widać.

Niecelny strzał jednego z lechitów. Nie zauważyłem którego, bo akurat pisałem poprzednią wiadomość, ale może to i lepiej dla wykonawcy, że pozostanie anonimowy.

Nowak dobrze powstrzymał we własnej szesnastce Thomallę, wybijając piłkę spod jego nóg w aut.

Ale huknął z dystansu Mójta - baardzo mocno i tak samo niecelnie.

I po raz kolejny Zubas! Tym razem jednak zasługa bardziej po stronie Thomalli, który uprzejmie trafił w nogę bramkarza Podbeskidzia. Gdyby strzelił trochę dalej od niego to byłoby 1:0, ale po co?

Kolejny lechita obejrzał "żółtko" za przerwanie akcji Podbeskidzia - tym razem ukarany Tomasz Kędziora.

Dobra długa piłka do Kamińskiego w kierunku Linettego. Gdy ten drugi stał i czekał na podanie, w sytuacji połapał się Horoszkiewicz i interweniował w powietrzu. Linetty nawet nie skakał do główkowego pojedynku - szansę na jego wygranie miał takie same jak Gibraltar na punkt w eliminacjach MŚ.

Anemiczny, za lekki strzał Thomalli nie mógł zaskoczyć Zubasa.

A teraz przycisnęło trochę Podbeskidzie, które chyba wyczuwa, że słabość Lecha sprzed przerwy na reprezentację niekoniecznie minęła.

Stały fragment bez większej historii - wrzutka w pole karne i wybicie przez jednego z obrońców.

Dobra piłka Hamalainena do wychodzącego na pozycję Thomalli, ten jednak nie zdołał wygrać pojedynku biegowego z Horoszkiewiczem, wdał się w drybling i wywalczył rzut rożny.

Gotowy do gry jest już Jakub Kowalski i to on zastąpi kontuzjowanego Chmiela.

Szkot przegiął z brutalnością i zakończył występ Damiana Chmiela w tym meczu. Kapitan Podbeskidzia opuścił boisko trzymając się za bark, goście przez chwilę w dziesiątkę. Trener Kubicki musi szykować zmianę.

Gola Lech nie ma, dostał za to żółtą kartkę. Upomnienie zarobił Barry Douglas, który przewinieniem przerwał kontratak gości.

ZUBAS! Ten gość jest niesamowity! Kędziora dobrze dograł na piąty metr do Linettego, a ten trafił wprost w bramkarza Podbeskidzia. Gdy wydawało się, że dobitka Thomalli musi wpaść do bramki, to Litwin momentalnie pozbierał się i świetnie obronił ten strzał! Świetna interwencja!

A dzisiaj w Poznaniu nie lada wydarzenie, o którym warto wspomnieć. W składzie Lecha debiutuje bowiem Maciej Gajos, zawodnik pozyskany z Jagiellonii Białystok. Nowy gracz ma być lekiem na niemoc poznaniaków w ofensywie. Ciekawe, czy rzeczywiście pomoże, czy okaże się tylko jakimś fałszywym placebo.

I już mamy pierwszą okazję dla Lecha. Po dośrodkowaniu Douglasa z rożnego piłkę zgrywał Kamiński, na głowę dostał ją później Linetty, po czym odegrał w ręce Zubasa. Strzałem raczej nie można tego nazwać.

Pierwszy gwizdek arbitra za nami!

A teraz już przechodzimy do poważnej piłki - a przynajmniej taką mamy nadzieję. Przed nami mecz Lecha z Podbeskidziem.

A przed meczem jeszcze... kapitanowie obu drużyn kopią piłkę z dziećmi z akademii Lecha. To taki krótki pokaz z okazji jakiegoś europejskiego dnia sportu.

Oba zespoły już na murawie, za chwilę zaczynamy!

Rezerwowi Podbeskidzia: Kaczmarek, Kołodziej, Kowalski, Lazarus, Jonkisz, Hiszpański, Janić.

Rezerwowi Lecha Poznań: Kotorowski, Kadar, Ceesay, Dudka, Lovrencsics, Kownacki, Formella.

Serdecznie witamy i zapraszamy na relację na żywo z meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała!

ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA LECH POZNAŃ - PODBESKIDZIE

Pogrążony w głębokim kryzysie Lech w 8. kolejce zagra z Podbeskidziem. Statystyki mistrzów Polski nie napawają optymizmem - trzy ostatnie mecze poznaniaków zakończyły się ich porażkami, a ostatnią wygraną zanotowali 25 lipca, w efekcie zajmują dopiero trzecie od końca miejsce w tabeli. Rywalem drużyny Macieja Skorży będzie Podbeskidzie, które w tym sezonie także nie zachwyca. Bielszczanie mają na koncie dokładnie tyle samo punktów co Lech.