KONIEC MECZU! ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY POKONUJE POLONIĘ WARSZAWA ODNOSZĄC PIERWSZE WYJAZDOWE ZWYCIĘSTWO! Polonia nadal z samymi porażkami przed własną publicznością.

Ostatnia zmiana w składzie Polonii Warszawa. Jan Dźwigała zastępuje Grzegorza Arłukowicza.

Arbiter dolicza do regulaminowego czasu gry cztery minuty!

BRAZYLIJCZYK WYKORZYSTUJE RZUT KARNY I ŁODZIANIE PONOWNIE PROWADZĄ Z POLONIĄ WARSZAWA!

JEDEN Z POLONISTÓW ZAGRYWA RĘKĄ I MAMY RZUT KARNY DLA ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO!

Żółty kartonik sędzia wyciąga także w kierunku Donatasa Nakrosiusa.

Na żółtą kartkę tym razem zasłużył zawodnik gospodarzy. Ukarany zostaje Michał Gwiazda.

Polonistom ewidentnie zależy na zwycięstwie w dzisiejszym spotkaniu. Stawiają głównie na ofensywę, czasami dość nieopatrznie nie wracając na swoją połowę.

Trener Polonii Warszawa w zmianach szuka szans na utrzymanie korzystnego rezultatu (bo chyba można tak określić ten remis) bądź jego poprawę. W miejsce Bartosza Niksińskiego wprowadza Michała Zapaśnika.

Marek Chojnacki od razu po stracie bramki decyduje się na zmianę. W miejsce Tomasza Kowalskiego pojawia się Marcin Zimoń.

Czarne Koszule na kwadrans przed końcem spotkania doprowadzają do wyrównania. Grzegorz Arłukowicz uderzył w słupek i od niego piłka odbiła się prosto do bramki, a Michał Kołba nie miał najmniejszych szans na obronę.

POLONIA WARSZAWA DOPROWADZA DO WYRÓWNANIA! GRZEGORZ ARŁUKOWICZ!

Kolejny ukarany żółtą kartką zostaje Kamil Cupriak.

Roszady także w składzie gości. Bartosza Bujalskiego zastępuje na boisku Artur Golański.

Kolejna zmiana w składzie gospodarzy. Na murawie pojawia się Przemysław Płacheta w miejsce Konrada Cichowskiego.

Sędzia w końcu stracił cierpliwość i sięgnął po żółty kartonik. Pierwszym ukaranym w tym spotkaniu jest Bartosz Bujalski.

Marek Chojnacki decyduje się na zmianę w ofensywie. Z boiska schodzi Łukasz Staroń a zastępuje go Kamil Cupriak.

Łodzianie próbują zaatakować bramkę gospodarzy, ale i w tym przypadku skuteczni są obrońcy. Mauricio Martins nie zdołał czy to oddać strzału, czy dośrodkować, bo szybko przyblokował go jeden z defensorów i goście wywalczyli jedynie rzut rożny.

Dawid Sarafiński ratuje łodzian przed stratą bramki! Z samej linii pomocnik przyjezdnych wybił piłkę po strzale Donatasa Nakrosiusa!

Kolejny raz gospodarze stwarzają zagrożenie pod bramką łodzian. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niewiele brakło jednemu z zawodników Czarnych Koszul, by umieścić piłkę w siatce. Był minimalnie niecelny i ta poleciała obok słupka, po czym sędzia znów wskazał na narożnik. Albo nie dostrzegliśmy czegoś, albo zwyczajnie się pomylił przy tej decyzji, co próbowali mi uświadomić goście.

Gdyby warszawianie bardziej przyłożyli się w polu karnym gości, zapewne mielibyśmy już remis. Krystian Pieczara nie był jednak w stanie skutecznie dośrodkować do jednego z czekających na to kolegów i skierował piłkę w miejsce, gdzie bez problemu złapał ją Michał Kołba.

Nadal to gospodarze utrzymują się na połowie rywali i pod ich polem karnym, ale nie wykorzystują stwarzanych sytuacji. Ciężko będzie o zmianę wyniku, jeśli warszawianie posyłają piłkę wysoko ponad bramką, zamiast skierować ją do siatki.

Czarne Koszule pozostają w natarciu, ale zmianę rezultatu udaremnia im łódzka obrona. Po dobrym dośrodkowaniu w pole karne piłka została wybita przez zawodnika gości na rzut rożny.

Gospodarze nie wykorzystują okazji, jaką daje rzut wolny. Jeden z zawodników Czarnych Koszul dośrodkował piłkę w pole karne, ale łodzianie kontrolowali jej lot do czasu aż wpadła w ręce Michała Kołby.

Tuż po przerwie potrzebna jest interwencja lekarzy przy Mauricio Martinsie. Brazylijczyk ucierpiał w starciu z bramkarzem i leżał chwilę w polu karnym. Boisko opuścił jednak o własnych siłach. Ostatecznie nic mu się nie stało i wraca do gry.

Tuż po przerwie łodzianie starali się poprawić i tak korzystny dla siebie wynik. Swoich sił próbował Aleksander Ślęzak, ale huknął prosto w kierunku bramkarza. Przemysław Kazimierczak miał co prawda problem z jego wybronieniem, ale się udało.

WRACAMY DO GRY! ARBITER ROZPOCZYNA DRUGĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

Czarne Koszule gotowe do wznowienia gry. Czekamy jeszcze na łodzian...

Poloniści podczas dzisiejszego meczu mieli zaprezentować okolicznościową oprawę związaną z rocznicą zgody z kibicami Realu Saragossy. Niestety nie będziemy w stanie jej Wam w pełni pokazać bo jesteśmy na tej samej trybunie, ale jak się pojawi na pewno coś postaramy się na zdjęciu uwiecznić.

Po obu stronach można wypatrzyć zawodników, którzy po pierwszej połowie zasługują na wyróżnienie. Dobrze sprawują się bowiem w drużynie gości Kamil Tomas a w zespole przyjezdnych Mauricio Martins. Trudno jednak nie zauważyć pojawiającej się znów w grze Łódzkiego Klubu Sportowego prawidłowości. Podopieczni Marka Chojnackiego na początku napierali na rywali, ale z czasem znów się wycofali, co pozwoliło warszawianom odrobinę przejąć inicjatywę. Nie przełożyło się to jednak na zmianę wyniku.

ARBITER KOŃCZY PIERWSZĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

Zapowiadana wymuszona zmiana staje się faktem. W miejsce kontuzjowanego Aleksandra Tomaszewskiego pojawia się na boisku Michał Gwiazda.

Szykuje się zmiana w składzie Polonii Warszawa. Kontuzji nabawił się Aleksander Tomaszewski, w którego miejsce powinien wejść zaraz Michał Gwiazda.

Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego przywieźli ze sobą transparent, związany z wczorajszymi wydarzeniami w Knurowie. Widnieje na nim napis ""Policja mordercy, chuligani zawsze razem. 02.05.2015.".

Kamil Tomas zachował się teraz dość ciekawie. Otrzymał piłkę po dośrodkowaniu jednego z kolegów i wyszedł sam na sam z łódzkim bramkarzem, ale przed oddaniem skutecznego strzału został powstrzymany przez jednego z gości. Tracąc piłkę przy okazji się przewrócił i zwijał jakiś czas na murawie, ale że arbiter nie zareagował, ostatecznie szybko się podniósł.

Bartosz Bujalski próbował w dość chyba nieplanowany a zarazem efektowny sposób , bo nożycami, skierować piłkę do siatki. Nie był jednak w stanie dobrze wymierzyć, w związku z czym goście na kolejnego gola będą musieli jeszcze poczekać.

Podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego mieli odrobinę szczęścia w ostatnich chwilach lekko chaotycznej gry. Poloniści napierali na nich w i w pobliżu pola karnego, ale ostatecznie nie udało im się zagrozić bramce łodzian.

Tym razem uderzenia z dystansu próbują gospodarze. Krystian Pieczara wymierzył już lepiej niż wcześniej Bartosz Bujalski, ale za to dobrze ustawiony był Michał Kołba i piłka poleciała prosto w jego ręce.

Bartosz Bujalski chce się podobnie jak w meczu z Wartą Sieradz wpisać na listę strzelców, ale do tego będzie musiał lepiej przymierzyć. Łódzki zawodnik próbował uderzać sprzed pola karnego w kierunku bramki strzeżonej przez Przemysława Kazimierczaka, ale posłał piłkę za wysoko, by wpadła do siatki.

Groźnie pod bramką Łódzkiego Klubu Sportowego! Po dośrodkowaniu Kamila Tomasa piłka poleciała na długi słupek, przy którym czekał zarówno jeden z Polonistów, jak i Dawid Sarafiński. To właśnie pomocnik gości zdołał jej dosięgnąć i szybko wybić poza boisko.

Po raz kolejny Kamil Tomas sprawia problemy Michałowi Kołbie. Zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego wysoko wyskakując sięgnął jednak piłki i zdołał ją podbić, więc skończyło się tylko na rzucie rożnym dla gospodarzy.

Tym razem już mowy nie było o żadnym błędzie. Po centrze Bartosza Bujalskiego piłka musnęła jeszcze głowę Łukasza Staronia, spadła pod nogi niepilnowanego Dawida Sarafińskiego, a ten umieścił piłkę w siatce.

DAWID SARAFIŃSKI WPISUJE SIĘ NA LISTĘ STRZELCÓW! GOL DLA ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO!

Piłka w siatce, ale nie ma gola! Mimo wszystko należy pochwalić Mauricio Martinsa, bo Brazylijczyk świetnie wdarł się na środek przed pole karne, po kolei wymijając kilku obrońców, ale nie miał już szczęścia przy strzale. Piłka odbiła się od poprzeczki a dobijający ją Łukasz Staroń był na spalonym i sędzia oczywiście bramki nie uznał.

Michał Kołba niczym siatkarz wyskoczył do lecącej tuż przy poprzeczce piłki i przerzucił ją ponad bramkę. Wrzutka Kamila Tomasa mogła się skończyć wyjściem gospodarzy na prowadzenie, ale bramkarz zachował zimną krew.

Obaj bramkarze mają już za sobą interwencje. Wcześniej Michał Kołba musiał pochwycić lecącą w kierunku bramki piłkę, co uczynił bez najmniejszego problemu. Zaraz później nogami futbolówkę wybił Przemysław Kazimierczak po tym, jak jeden z łodzian dośrodkowywał z bardzo ostrego kąta.

Arbiter jak na razie odpuścił sobie wyjęcie żółtego kartonika, ale stanowczo uświadomił Aleksandra Ślęzaka, że więcej na takie zagrania nie pozwoli. Łódzki pomocnik przytrzymał i przewrócił wychodzącego na lewym skrzydle zawodnika Polonii Warszawa. Jako że zrobił to blisko środka boiska, sędzia jak na razie odstąpił od jego ukarania.

Łodzianie już po pierwszej okazji na strzelenie gola. Po rzucie wolnym wykonanym przez Tomasza Kowalskiego obrona gospodarzy zagubiła się w polu karnym, przez co piłka poleciała w kierunku ich własnej bramki. Szybko ruszył do niej Szymon Salski, ale o centymetry uprzedził go golkiper Czarnych Koszul i udaremnił skierowanie jej do siatki.

Od razu z dopingiem ruszyli kibice Polonii Warszawa i trzeba przyznać, że nie idzie im to źle. Łodzianie na razie milczą, ale to wszystko dlatego, że nie wszyscy zdążyli jeszcze wejść na sektor i sporo osób stoi nadal przed bramą.

CZAS WIĘC NA TRZECIOLIGOWE EMOCJE! ROZPOCZYNAMY POJEDYNEK POLONII WARSZAWA Z ŁÓDZKIM KLUBEM SPORTOWYM! Od środka zawodnicy gości.

Oba zespoły rozgrzewają się jeszcze na murawie, podczas gdy trybuny stopniowo zaczynają się zapełniać. Dotyczy to także sektora gości, na którym powoli pojawiają sympatycy Łódzkiego Klubu Sportowego. Pojawiły się obawy, że mogą nie zostać wpuszczeni ze względu na ich sporą liczbę, przewyższającą tą przyznanych biletów, ale wygląda na to, że problemów nie będzie. Pozostaje kwestia, czy na sektor wejdą wszyscy chętni, czy tylko ci posiadający wejściówki.

Jako że mamy jeszcze ponad kwadrans do rozpoczęcia spotkania, zapraszam Was do zapoznania się z jego zapowiedzią. Polonia Warszawa - ŁKS Łódź LIVE! Na deser po finale Pucharu Polski kolejny "hit sezonu" w stolicy. Nawiązaliśmy w niej zarówno do przeszłości obu zespołów, jak i obecnej ich sytuacji w tabeli.

Z jednej strony na biletach przeznaczonych dla kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego pojawił się dedykowany dopisek "Rodowici Łodzianie". Z drugiej strony ledwo co pojawiło się kilku przyjezdnych na sektorze gości, a już grupa miejscowych jeszcze bardzo nielicznie zgromadzona na trybunie postanowiła ich "miło pozdrowić".

Po lewej stronie pojawiły się już dla Was jedenastki, jakie od pierwszej minuty wybiegną na boisko i powalczą o punkty. Tutaj czas za to na ławki rezerwowych. Polonia Warszawa: Michał Brudnicki, Przemysław Płacheta, Michał Gwiazda, Michał Zapaśnik, Jan Dźwigała, Grzegorz Janiszewski, Maksymilian Brzosko. Łódzki Klub Sportowy: Adam Sekuterski, Artur Golański, Dominik Głowiński, Adam Patora, Przemysław Różycki, Kamil Cupriak, Marcin Zimoń. Poniżej możecie zobaczyć ustawienie obu zespołów rozpisane ręką Marka Chojnackiego:

Już ponad pół godziny przy sektorze gości czuwa porządna obstawa. Przypuszczam, że od tego czasu musiała się jeszcze zwiększyć, bo pierwsi kibice Łódzkiego Klubu Sportowego dotarli pod stadion, obwieszczając to głośnym "jesteśmy zawsze tam"!

Na długi weekend zaplanowano w stolicy dwa hity. Na pierwszy zwróciła uwagę cała piłkarska Polska. Mowa bowiem o finale Pucharu Polski, który jeszcze wczoraj zdobyła Legia Warszawa. Emocji nie zabraknie jednak także dzisiaj, ponieważ na obiekcie przy Konwiktorskiej 6 zmierzą się ze sobą w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej kluby, które jeszcze w sezonie 2011/2012 zmagały się ze sobą w Ekstraklasie. Za pół godziny rozpocznie się pojedynek Polonii Warszawa z Łódzkim Klubem Sportowym! Witam Was ze stolicy i zapraszam na relację LIVE!