No i to by było na tyle... ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY NIE PODTRZYMUJE PASSY I PRZEGRYWA Z SOKOŁEM ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI! To pierwsza porażka łodzian tej wiosny przed własną publicznością po pierwszych straconych przy al. Unii Lubelskiej bramkach.

Michał Bistuła wykorzystuje ostatnią zmianę i wprowadza Mateusza Stępnia w miejsce Damiana Knery.

Arbiter dolicza do drugiej połowy trzy minuty.

Piłka wpada do siatki po uderzeniu Marcina Zimonia, ale obrońca był na spalonym i nie umknęło to sędziemu.

Tymczasem Michał Bistuła przeprowadza już trzecią zmianę. Murawę opuścił Oskar Osowski a w jego miejsce pojawił się Mikołaj Zwoliński.

Wolelibyśmy oglądać tyle bramek, a nie kartek, ale cóż. Tym razem ukarany zostaje Marcin Zimoń.

Kibice dość popularnym hasłem "eŁKSa grać......" próbują zachęcić zawodników do lepszej gry. Czy przyniesie to jakikolwiek skutek na ostatnie kilka minut? Zobaczymy.

Arbiter po raz kolejny sięga po żółty kartonik. Tym razem wyciąga go w kierunku Oskara Osowskiego.

Na roszady zdecydował się także Marek Chojnacki. Na ostatnie dziesięć minut na boisku pojawia się Przemysław Różycki. Zastępuje Kamila Cupriaka.

Na jeszcze jedną zmianę decyduje się Michał Bistuła. Wprowadza na boisko wracającego po kontuzji defensora, Piotra Golańskiego, w miejsce Rafała Serwacińskiego.

Ciężko skupić się na jakiejś konkretnej akcji i ją opisać, bo zwyczajnie takich brakuje. Oba zespoły coś próbują, coś tam kombinują, ale nie wychodzi z tego nic. Dośrodkowanie Dawida Sarafińskiego z prawego skrzydła wybił jeden z obrońców łodzian, "strzał" - o ile można to tak nazwać - jednego z gości skończył się posłaniem piłki daleko obok słupka poza boisko...

Michała być centra, wyszedł strzał Mauricio Martinsa w kierunku bramki Sokoła Aleksandrów Łódzki. Po uderzeniu Brazylijczyka golkiper gości przechwycił jednak pewnie piłkę i na wyrównanie jeszcze łodzianie muszą poczekać. O ile się doczekają...

Ciężko to nazwać strzałem, więc określimy jedynie próbą uderzenia na bramkę. Jeden z zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego starał się coś zdziałać, ale zrobił to tak niecelnie, że zagrożenia żadnego nie stworzył.

Na boisku pojawia się wspomniany Marcin Zimoń. Opuszcza je ustępując mu miejsca strzelec pierwszej i na razie jedynej bramki dla Łódzkiego Klubu Sportowego, Tomasz Kowalski.

Szykuje się kolejna zmiana w Łódzkim Klubie Sportowym. Do wejścia na boisko gotowy jest Marcin Zimoń.

Pierwsza zmiana w składzie Sokoła Aleksandrów Łódzki. Michał Wrzesiński ustępuje miejsca Karolowi Kwiatkowskiemu.

Cóż, niesprzyjający termin zrobił swoje i o frekwencji takiej jak w sobotę na meczu z Radomiakiem Radom można tylko pomarzyć...

Może i coś byłoby z tej akcji, gdyby Mauricio Martins odrobinę lepiej wymierzył. Brazylijczyk zbyt mocno dośrodkował w pole karne, co nie pozwoliło nadbiegającemu Kamilowie Cupriakowi, mimo wysokiego wyskoku, sięgnąć głową piłki.

Po przerwie gra odrobinę się wyrównała i toczy głównie w środku pola. Nie ma już takiej dominacji Sokoła Aleksandrów, ale nie ma też wielkiego powrotu podopiecznych Marka Chojnackiego. Nie było też jeszcze w drugiej połowie żadnej sytuacji, która kibicom którejkolwiek ze stron mogłaby przyspieszyć tętno...

"Jaki tu spokój, na na na, nic się nie dzieje, na na na..."

Na drugą połowę nie wyszedł także Artur Golański. W jego miejsce szkoleniowiec wprowadził Dawida Sarafińskiego.

Marek Chojnacki zdecydował się w przerwie na dwie zmiany. Łukasz Staroń zagra już całą połowę. Na boisku zastąpił Adama Patorę.

WRACAMY DO GRY! ARBITER ROZPOCZYNA DRUGĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

Zawodnicy szykują się powoli do opuszczenia szatni i powrotu na boisko, a więc za chwile rozpoczniemy drugą połowę spotkania.

ARBITER GŁÓWNY KOŃCZY PIERWSZĄ POŁOWĘ SPOTKANIA! SOKÓŁ ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI PO PIERWSZYCH TRZECH KWADRANSACH PROWADZI Z ŁÓDZKIM KLUBEM SPORTOWYM!

Żółtą kartką ukarany zostaje Przemysław Knera. Zawodnik Sokoła Aleksandrów ostro faulował Tomasza Kowalskiego.

Strzelenie pierwszej bramki nie wyszło podopiecznym Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego na dobre. Wpłynęła ona bardzo negatywnie na ich grę, którzy od tego momentu nie stworzyli sobie żadnej dobrej sytuacji, a wręcz oddali inicjatywę rywalom. Dodatkowo dali im szanse w postaci rzutu wolnego i karnego, które oni pewnie wykorzystali i wyszli na prowadzenie.

OSKAR OSOWSKI I SOKÓŁ ALEKSANDRÓW NA PROWADZENIU! Zawodnik gości wykorzystał podyktowany rzut karny i zamienił go na bramkę!

SYTUACJA ZMIENIA SIĘ BARDZO SZYBKO. Adrian Filipiak faulował w polu karnym Michała Wrzesińskiego i sędzia wskazał na jedenasty metr!

Warto dodać, że bramka zdobyta przez Piotra Klepczarka jest pierwszą, jaką łodzianie stracili tej wiosny przed własną publicznością.

Nadal jestem pod wrażeniem uderzenia Piotra Klepczarka. Defensor Sokoła Aleksandrów Łódzki wykorzystał rzut wolny tuż sprzed pola karnego i pięknym pewnym strzałem zamienił go na dającego remis gola. Michał Kołba nie zdążył nawet zareagować, a piłka wylądowała w siatce!

PIOTR KLEPCZAREK! Przepiękne uderzenie obrońcy Sokoła Aleksandrów daje gościom wyrównanie!

Z Michałem Kołbą jednak wszystko w porządku (o dziwo sędzia nie pokazał żółtej kartki...) i wrócił między słupki. Gra jednak trochę się zaostrzyła co skutkuje rzutem wolnym dla gości tuż sprzed pola karnego i żółtą kartką dla Szymon Salskiego.

Adam Sekuterski szybko ruszył się rozgrzewać, bo być może konieczna będzie zmiana Michała Kołby. W polu karnym gospodarzy miała bowiem miejsce kuriozalna sytuacja. Bramkarz łodzian wybiegł do piłki, złapał ją i naraził się na uderzenie nadbiegającego napastnika.

Tomasz Kowalski, strzelec bramki, zostaje ukarany żółtą kartką. Otrzymał ją za dość dziwne celebrowanie zdobytego gola polegającej na założeniu czerwonej kominiarki...

Nie można ukryć, że niewiele brakło, by gola z rzutu karnego nie było. Sebastian Ostrowski wyczuł bowiem zamiary strzelca i rzucił się w dobrą stronę. Tomasz Kowalski zagrał tuż obok słupka i szczęśliwie umieścił piłkę w siatce, choć aleksandrowski bramkarz bliski był obronienia tego strzału.

ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY NA PROWADZENIU! Tomasz Kowalski niezbyt pewnie ale szczęśliwie wykorzystuje rzut karny!

RZUT KARNY DLA ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO! Jeden z zawodników Sokoła Aleksandrów Łódzki zagrał ręką w polu karnym i arbiter wskazał na jedenasty metr.

Sędzia odpuścił sobie wyjęcie żółtego kartonika, ale po tym siatkarskim zagraniu spokojnie mógł to zrobić. Któryś z zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego, próbując przyjąć piłkę na klatkę piersiową, zrobił to bowiem tak, jakby pomylił dyscypliny. Mianowicie wyglądało to, jak siatkarska wystawa, a skończyło się rzutem wolnym dla gości.

Tymczasem łodzianie nie wykorzystują kolejnej, najlepszej chyba jak dotąd sytuacji. Adam Patora otrzymał piłkę od Kamila Cupriaka, ale pomimo dogodnej pozycji nie zdołał trafić do bramki, uderzając nieczysto.

W słowach dziennikarza siedzącego obok jest jednak trochę prawdy. "Obserwowanie nadjeżdżających pociągów jest najciekawszym zajęciem w trakcie tego spotkania."

Zapowiadało się na ciekawą akcję, a wyszło jak zwykle. Tomasz Kowalski za mocno uderzył piłkę próbując przerzucić rozegranie na prawe skrzydło, przez co Kamil Cupriak miał spory problem z jej opanowaniem. Zdążył to uczynić zanim opuściła pole gry i odegrać do Adriana Filipiaka. Obrońca dośrodkował na głowę Artura Golańskiego, którego strzał skierował futbolówkę prosto do rywala i to by było na tyle...

Aleksandrowianom udało się kilka razy wejść na połowę łodzian, ale także i oni nie stwarzają żadnych sytuacji, po których mogliby zagrozić bramce Michała Kołby.

Minuty mijają, ale ciężko o emocje, bo jak na razie na boisku nie dzieje się nic szczególnego. Gra toczy się głównie w środku pola, choć to gospodarze częściej zapędzają się w pole karne rywali. Nie ma to jednak żadnego przełożenia na konstruowane akcje.

Tym, którzy nie zdążyli się zapoznać z zapowiedzią, przybliżę, że w składzie Sokoła Aleksandrów Łódzki brakuje czołowego napastnika, Łukasza Chojeckiego, którego zastępuje Rafał Serwaciński. Zawodnik nabawił się kontuzji mięśnia grzbietu w trakcie meczu z Bronią Radom i jest na jakiś czas wykluczony z kadry.

ROZPOCZYNAMY POJEDYNEK ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO Z SOKOŁEM ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI!

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania uczciliśmy minutą ciszy pamięć zmarłego dziennikarza Michała Strzeleckiego, byłego prezesa Łódzkiego Klubu Sportowego Jana Morawca i jednego z kibiców.

Niestety tak prezentuje się Galera na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania. Godzina zrobiła swoje i na wysoką frekwencję nie ma co liczyć...

W komentarzu skierowałam do Was kilka słów już całkiem prywatnie, a tymczasem zapraszam do zapoznania się z zapowiedzią dzisiejszego spotkania. Warto, bo dowiecie się z niej więcej o składzie Sokoła Aleksandrów, w którym brakuje dziś czołowego napastnika. Wytłumaczyliśmy też, skąd takie a nie inne wyniki aleksandrowian, którzy w rundzie wiosennej, biorąc pod uwagę tylko mecze rozegrane po Nowym Roku, są jak na razie najsłabsi. Wspomnianą zapowiedź znajdziecie TUTAJ.

Jak widzicie po raz kolejny trenerzy Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski zdecydowali się posadzić na ławce rezerwowych Roberta Sieranta i Marcina Zimonia, za których w składzie od pierwszych minut pojawiają się Adrian Filipiak i Jacek Karbowniak. Pozostajemy więc przy ustawieniu takim, jak na mecz z Radomiakiem Radom.

Znamy już składy, w jakich wystąpią oba zespoły w dzisiejszym spotkaniu. Pierwsze jedenastki pojawią się za moment po lewej stronie, tymczasem na zdjęciu możecie zerknąć na ławki rezerwowych.

Witamy Was serdecznie ze stadionu przy al. Unii Lubelskiej gdzie już za niecałe pół godziny Łódzki Klub Sportowy podejmie Sokoła Aleksandrów Łódzki! Pogoda dopisuje, także mimo niekorzystnej pogody liczymy na wysoką frekwencję, a tych, którzy nie mogą pojawić się na obiekcie, zapraszamy na relację LIVE!