Mamy małe niespodzianki w składzie Chelsea. W oczy rzuca się przede wszystkim fakt, że w dzisiejszym finale szansę gry otrzymał Petr Cech, a nie Courtois, który zazwyczaj jest numerem jeden. Zaskakuje też to, że jedenastce lidere angielskiej Premier League widzimy aż pięciu nominalnych obrońców (Ivanović, Zouma, Terry, Cahill, Azpilicueta), kosztem takiego zawodnika, jak Oscar. Zobaczymy, czy przyniesie to zamierzony skutek