Choć Puchar Króla dopiero wkracza w decydującą fazę, to trudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie teraz dzieją się najważniejsze rozstrzygnięcia w tych rozgrywkach. Wszystko dlatego, że już po ćwierćfinałach z 'wielkiej trójki' Primera Division pozostanie tylko jeden jedyny zespół. W rywalizacji nie ma już Realu Madryt, który w poprzedniej rundzie został wyeliminowany przez Atletico, a teraz mistrzowie Hiszpanii dostają równie trudnego rywala, jakim jest Barcelona.